Opuszczony zrujnowany dworek

Obiekt wybudowany został w 1909 - 1917 dla Józefa Gąsiorowskiego lub, kolejnego właściciela Izaaka Goldmana. Projektant nieznany. Na posesji oprócz budynku willi znajduje się parterowa oficyna i stajnia z garażami. W dwudziestoleciu międzywojennym pełniła funkcję pensjonatu. Na początku lat 20. bywał w niej Józef Pankiewicz, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Jednokondygnacyjna murowana willa, z werandami i ryzalitem w kształcie wieży zwieńczonej stromym hełmem z iglicą, należy do bardziej malowniczych budowli Konstancina. Początkowo ozdobiona była bogatą dekoracją snycerską (sterczyny, belki szczytowe i wsporniki pod okapem), która nadawała jej charakter budowli w stylu szwajcarskim.










DANE MIEJSCA
Dostęp: Obiekt możliwy do zwiedzenia
Atrakcyjność: Mała

5 komentarze

  1. Piękny ten pałacyk, aż szkoda że tak zniszczony .

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety pałacyk jest pozarywany i na dodatek spalony .

    OdpowiedzUsuń
  3. Skończył jak z resztą każdy taki obiekt, a szkoda .

    OdpowiedzUsuń
  4. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zapewne właścicielowi działki jak najbardziej chodzi o to, żeby budynek się zawalił, bo jak wiadomo ziemia w ty miejscu jest MEGAAA droga, a z domem pod nadzorem konserwatora zabytków chyba nikt nie kupi. Trzeba spalić i samo się zawali. Problem z głowy. :(

    OdpowiedzUsuń